piątek, 1 lutego 2013
Rozdział 18
- Jaką? - zapytałem rzucając mój kij do ćwiczeń.
- Zgłosiłam nas do przesłuchania w przedstawieniu o Romeo i Julii. Przesłuchanie dzisiaj o 15:00. Szykuj się mój ty Romeo.
- Co?! Wiesz, niepotrzebnie to zrobiłaś.. Nienawidzę występować w sztukach szkolnych..
- Za to ja uwielbiam! - krzyknął Jerry.
- Dobrze, a więc Jerry.. Jak mówiłam przesłuchanie o 15:00 nie spóźnij się.
- Jack stary, dzięki, że zostawiłeś taką sztukę dla mnie.. chłopie.. - podniecał się Jerry.
- Weź, daj spokój. Wydaję się jakaś dziwna... - rzuciłem.
- Pewnie, dlatego, że porównujesz ją do Kim. - powiedział ze smutkiem Milton. - Ach.. będziesz musiał o niej, zapomnieć tak samo jak ja o Julii.. - powiedział i wyszedł.
- Stary, lepiej nie zapominaj o Kim, tak jak on.. Zobacz tylko.. - otworzył drzwi, od szafki naszego kumpla, która była oklejona zdjęciami Julii i miłosnymi wierszami do niej.
Po sparingu z Jerrym poszedłem do domu. Zacząłem odrabiać lekcje.. Wciąż patrzyłem na moją tapetę w telefonie - zdjęcie Kim. Nie mogłem o niej zapomnieć, to jakiś absurd.. Nagle usłyszałem dzwonek do drzwi.
- Yoo! Ej stary Erica uparła się, żebyś poszedł ze mną na przesłuchanie.. Wiesz, wciąż ma nadzieję, że zmienisz zdanie.. - powiedział Jerry wchodząc do mojego domu.
- Nie.. na pewno nie zmienię decyzji. - rzuciłem.
- Aa luzik. Coś mi się wydaje, że ta laska się w tobie zakochała..
- Wydaję Ci się, we mnie? Daj spokój..
- Stary.. wszystkie dziewczyny w szkole się w Tobie kochają.. Korzystaj póki możesz..
Tym czasem w Cawentry:
- Zac, masz jakiś pomysł jak można się skontaktować z Jackiem? Chciałabym, żeby wiedział, że żyję.
- A co nie podoba Ci się tutaj? - rzucił.
- Nie, żeby coś urocze te miasteczko.. - mówiłam piskliwym głosikiem. - Ale strasznie, za nim tęsknie...
- Rozumiem.. Za Jackiem każda by poszła na koniec świata. Taki jego urok.. Ale to właśnie Ciebie pokochał masz wielkie szczęście mała.. - puścił do mnie oczko.
- Zac, ty też jesteś świetnym chłopakiem. Na pewno znajdziesz tą jedyną. - przytuliłam się do niego.
- Mam nadzieję, że będzie podobna do Ciebie. Masz bliźniaczkę? - rzucił ze śmiechem.
- Niestety.. - również zaczęłam się śmiać.
- Ale co to twojej prośby... mam pewien pomysł.. Wyślemy do niego list. Kontrolują mi komórkę i komputer ale skrzynki pocztowej nie! Z resztą nikt już dawno nie pisze listów..
- Oooh! Zac jesteś genialny. - musnęłam jego policzek.
- Ee dzięki.. - powiedział poprawiając swoją kurtkę. - Kurde, dlaczego ty jesteś zajęta? - dopowiedział ze smutną miną i od razu oboje zaczęliśmy się śmiać. Odprowadził mnie pod "dom". W drzwiach wejściowych stał ten mężczyzna.
- Nono, gdzie ty się szlajałaś tyle czasu? Na pewno nie byłaś w szkole.. - mówił.
- Byłam, ale tylko na jednej lekcji.. Ta szkoła to nie szkoła.. nawet nauczycieli tam nie ma.. Więc po co mam do niej chodzić? - mówiłam ze złością.
- Mówisz dokładnie to samo co moja Erica. Dlatego wymyśliła ten plan.. - powiedział. - Ja wcale nie chciałem Cię krzywdzić, ani Jacka, ani Zaca i jego siostry.. To plan właśnie Erici. - Chciałem być dla niej dobrym opiekunem.. dlatego jestem dla Ciebie taki miły.. Nie chciałem Ci zmarnować życia.. - mówił ze łzami.
- Więc, to Erica jest tą złą? No nie chce mi się wierzyć - krzyczałam. - I ona spotyka się z moim Jackiem!? No nie.. Proszę pozwól mi chociaż powiedzieć Jackowi, że żyję inaczej nie będzie zwracał uwagi na nią.. Znam go powiem, mu że mi tu dobrze.. Będziesz mógł słyszeć każde słowo jakie do niego powiem. - zachęcałam mężczyznę.
- Ok.
Weszliśmy do jego biura podał mi komórkę, a ja odruchowo wpisałam jego numer z pamięci i przyłożyłam ją do ucha.
- Halo?!
- Jack, hej tu ja Kim.
- Kim? No nie wierze to Ty! Kim kochanie żyjesz! Gdzie jesteś?
- Jack, jest mi tu bardzo dobrze gdzie jestem. Nie martw się o mnie. Dam sobie radę.
- Kim... kocham Cię. Gdzie jesteś? Przyjadę po Ciebie..
- Ja Ciebie też kocham.. - odparłam ze łzami. - Musisz o mnie zapomnieć.. Pa.
Nacisnęłam "czerwoną słuchawkę" i z płaczem wybiegłam z biura do mojego pokoju.
Tym czasem w Seaford:
Odbywały się właśnie przesłuchania do szkolnej sztuki: "Romeo i Julia". Wbiegłem jak opętany i zacząłem krzyczeć:
- Jerry, Milton Kim żyje! Właśnie z nią rozmawiałem.
Na tą wiadomość przyjaciele rzucili wszystko co mieli w rękach i podbiegli do mnie. Poszliśmy do dojo i zawołaliśmy Rudy-ego. Usiedliśmy na macie, i puściłem im nagranie jak rozmawiam z Kim..
Tym czasem w Cawentry:
Leżałam na łóżku patrząc się w okno. Nagle usłyszałam jakieś wrzaski na dole. Postanowiłam to sprawdzić zbiegłam na dół i zobaczyłam martwego mężczyznę. Obok jego ciała była kartka. Wzięłam ją do ręki i uważnie czytałam:
" Kim, obiecałem Jackowi, że ktoś zginie, więc postanowiłem popełnić samobójstwo. Jedź czy prędzej do Jacka i żyjcie szczęśliwie..."
Na te słowa, szybko wzięłam kluczyki od samochodu i jechałam do Seaford. Nie mogłam się doczekać kiedy zobaczę Jacka....
Muszę przyznać, że ten rozdział jest okropnie nudny... Lenistwo lenistwo i jeszcze raz lenistwo..... Jutro jadę do Białego i nie będę miała czasu kiedy dodać.. W niedzielę może dodam.. Właśnie kończą mi się ferie, więc rozdziałów możecie spodziewać się w piątki i soboty :)
+ Pozdrowienia dla mojej nowej fanki Idy, podziwiam Cię za to, że przeczytałaś całego bloga od początku :D
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
nudny? BOLI CIĘ COŚ?! -,-
OdpowiedzUsuńchyba ŚWIETNY !!! < 333 .
woow.. ; 33 Erica to ta zła? Toś mnie rozwaliła xd
jak to tylko w piątki i soboty?! Nie rób nam tego... :(
Czekam na next : ****
Wiesz co ja tez jestem Twoja wieeeeeeelka fanką! Ty nawet nie wiesz jak ja kocham Twojego bloga! Rozdzialik zajebisty-sorki za słówko, ale tylko ono potrafi wyrazić moją opinie o tym rozdziale. Nie moge sie doczekać nexta :*
OdpowiedzUsuńŚwietny blog i już nie mogę się doczekać następnego rozdziału.
OdpowiedzUsuńaaaaaa..! !! No po prostu genialnie..!
OdpowiedzUsuńRozwaliłaś mnie po prostu nie spodziewałabym się że Erica to ta zła.!!!!!!!
Dawaj nexta..! <3
Nie mogę się już doczekać..!!! ♥
Jeszcze dzisiaj jasne..?!?!
cudny rozdział <3
OdpowiedzUsuńnie mogę się doczekać nastepnego ;)
właśnie w tym momencie przeczytałam wszystkie 18 rozdziałów <3